Niektórzy wrzucają na swoje strony rekomendacje, zatem by być trendy i owędy zapodam laurkę od „derekcji” Hotelu Europejskiego z 2006, którą otrzymałem jakiś czas po wydarzeniu. Sporo się tam działo – była etiuda aktorska nawiązująca do historii hotelu, którą rozpisałem, a zagrał ten hotelowy monodram jeden z polskich aktorów, był gigantyczny korowód poloneza wiedziony przez szlachecką – a jakże – młodzież, potomków prawowitych właścicieli, którzy po latach sądowych batalii na powrót przejęli ten historyczny obiekt i jeszcze to i owo – w końcu był to sylwester, a także ostatnia tak duża impreza poprzedzająca kilkuletni remont obiektu.
Zdjęć ni ma, za to laurka cieszy, tym bardziej, że spośród iluś prowadzonych przeze mnie imprez różnego rodzaju, ta była bodaj największym wyzwaniem organizacyjno-logistycznym, którą trzeba było najpierw rozpisać na poszczególne sekwencje, a potem „ogarniać” zarówno ze sceny, jak i zza kulis (których zresztą
nie było). 😄